Polecany post

24 listopada 2021, E-migrantka z pogadanka o uchodzcach i powrot do "SOS-u"

Wielomiesieczna juz dyskusja wokol osob probujacych dostac sie do Polski z terenow Bialorusi polaryzuje. Polaryzuje nie tylko takich ja i mo...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą edukacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą edukacja. Pokaż wszystkie posty

4 maja 2015, O NEETach, czyli jak dzieci emigrantow wykluczaja sie z rynku pracy

Kiedy przebywalam w Hiszpanii, w madryckim Urzedzie Pracy pracownicy nie mogli sie nadziwic, ze mam dyplom ukonczenia wyzszej uczelni. Kierownik tego biura, zazywna 40-latka poruszajaca sie na wozku inwalidzkim, skwitowala:
- Tutaj dyplom to  rzadkosc. Nie mowiac o znajomosci jezykow obcych. Nasza mlodziez nie chce sie ksztalcic i porzuca szkoly. Czesto potem nie znajduje zadnego zatrudnienia. Takie sa realia.

Wtedy wypowiedz funkcjonariuszki zrobila na mnie wrazenie. Pochodze z kraju, gdzie co czwarty obywatel zdolny do pracy ksztalci sie na studiach wyzszych. Norma jest znajomosc angielskiego, coraz wiecej osob mowi w innych jezykach. Co z tego, ze z naszymi dyplomami i tak nie mozemy znalezc pracy. A za granica, poki nie zdecydujemy sie na legalizacje dyplomu, pracujemy grubo ponizej kwalifikacji. Cos dla naszej edukacji zrobilismy, staralismy sie ksztalcic i przezylismy swoje zycie studenckie.  

Zrodlo: www.eurofund.europa.eu
Zdziwic sie wiec mozna (ja musialam wziac gleboki oddech), czytajac opis nowego zjawiska socjologicznego. NEET - Not engaged in Education, Employment, Training. Ci wspolczesni nihilisci w sensie edukacyjnym (a wierze, ze rowniez w sensie spolecznym), sa takze w Polsce. Moze i sie ksztalcili, ale wiele w swoim zyciu nie przepracowali. Zyja na utrzymaniu rodzicow, kazdy ich dzien jest w zasadzie taki sam. Zupelnie, jak w reportazu sprzed lat: "Na Balutach jeszcze Polska".

Kim jest NEET i jak nim zostac? NEET interesuje sie niczym. Prowadzi oszczedne zycie towarzyskie, bo go na nie nie stac. Przewaznie jest dzieckiem slabo wyksztalconych rodzicow, ktorzy nie pchali go do szkol (wyjatkowo we Wloszech i Estonii NEETami sa takze ci po studiach, wiec to nie zasadniczy predyktor). Bardzo czesto (az w 70%), to dziecko imigrantow, ktorzy nie mogli sobie znalezc miejsca w spoleczenstwie przyjmujacym. Klopoty zdrowotne, rozwod rodzicow, niski dochod w gospodarstwie domowym i miejsce zamieszkania poza miastem - to pozostale czynniki, ktore ksztaltuja przyszlych NEETow.

Z opisu NEET bije brak nadziei na jutro. I rzeczywiscie, jak obserwuje siedzacych cale dnie na bramkach metra mlodych chlopcow pochodzenia maghrebskiego, wiem, ze to oni w przyszlosci beda wyciagali rece do panstwa po zasilki. W Belgii co prawda nie ma az takiego zagrozenia NEETami, ale polityka panstwa nie wspiera imigrantow, co najwyzej tych, co przyjechali wczesniej i zdazyli zalozyc rodziny. A ze w rodzinach wewnetrznie nie ma parcia na prace, na wyksztalcenie czy nie ma wystarczajacych srodkow w gospodarstwie domowym na aktywizacje (kulturalna np.) mlodych ludzi - owoce takiego wychowania wysiaduja na lawkach pod swoimi blokami i czekaja na lepsze czasy.

Imigranci sa najslabszym ogniwem. Dlatego to do nich nalezy tak ksztalcenie siebie, jak i swoich dzieci. Jesli jako pierwsze pokolenie emigracji nie mamy szans na prestizowa pozycje spoleczna, wychowujmy swoje dzieci tak, aby wiedzialy, co soba reprezentuja i chcialy uczestniczyc w zyciu kraju, ktory ich przyjal. Przychodzi mi na mysl porzekadlo: czego Jas sie nie nauczy, tego Jan nie bedzie umial. Albo inne: niedaleko pada jablko od jabloni. Badzmy wiec aktywni i uczmy aktywnosci obywatelskiej swoje dzieci.

Takie beda emigracje, jakie mlodziezy chowanie.