Polecany post

24 listopada 2021, E-migrantka z pogadanka o uchodzcach i powrot do "SOS-u"

Wielomiesieczna juz dyskusja wokol osob probujacych dostac sie do Polski z terenow Bialorusi polaryzuje. Polaryzuje nie tylko takich ja i mo...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kryzys migracyjny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kryzys migracyjny. Pokaż wszystkie posty

24 kwietnia 2016, Turecki "deal" a wolnosc (sztuki i slowa)

fot. Charles Monty
Zdjecie premiera Turcji Ahmeta Davutoglu, Przewodniczacego Rady Europy Donalda Tuska i Przewodniczacego Komisji Europejskiej Jeana Claude'a Junckera przypomina zdjecie trzech wielmozow, ktory wlasnie zrealizowali i "przyklepali" deal zycia. W swietle "dealu" Turcja zblizy sie do Unii Europejskiej i oddali groze zalania Europy kolejnymi tysiacami uchodzcow. Wszyscy starajacy sie o azyl maja byc zawroceni z Grecji do Turcji. I za kazdego syryjskiego i irakijskiego uchodzce inny uchodzca bedzie relokowany z obozow w Turcji do UE. Ponadto tysiace eurokratow i dzialaczy NGO zostanie rozlokowanych w "hot spotach" na greckich wyspach - dawnych centrach rejestracji dla uchodzcow, ktore zamienia sie w centra zamkniete. Tam przybywajacy maja byc w ekspresowym tempie wysluchiwani, klasyfikowani jako potencjalni uchodzcy (albo nie) i odsylani do Turcji.

Co z dealu ma sama Turcja? Oprocz oczywistego akcesu do UE, na poczatek dostanie mozliwosc bezwizowego podrozowania swoich obywateli. W "dealu" jest 72 pozycji, ktorych Turcja zobowiazala sie przestrzegac, choc, zdaniem blogera BBC, na razie wypelnila ledwie polowe obietnic. Dlaczego wiec nie zaczekac na Turcje i realne wyniki nowozaimplementowanej polityki? Kilka krajow i rzesze NGO dzialajacych w obronie praw czlowieka podnioslo alarm, ze Turcja nie ma zapisu w prawie, ktory pozwala nie-Europejczykom starac sie o azyl. Oznacza to, ze tak Syryjczycy, Irakijczycy i inni azylanci moga byc deportowani, bo nie obowiazuje ich Konwencja Genewska. Wiecej - media obiegla wiesc, ze osmiu uciekinierow przed wojna (w tym kobiety i dzieci), zostalo zastrzelonych przez tureckich pogranicznikow. Jak podaje anonimowo jedna uchodzczyni, policja turecka regularnie otwiera ogien do Syryjczykow. Politycy tureccy zapewniaja, "ze kazdy bedzie chroniony zgodnie z obowiazujacymi miedzynarodowymi standardami", ale....wlasnie dowiadujemy sie, ze standardy demokracji i wolnosci slowa raczej Turcji nie obowiazuja. I to nie tylko w Turcji.

Pisze o tej ciemnej stronie "dealu" zaniepokojona losem jednej z holenderskich dziennikarek "Metra" tureckiego pochodzenia - Ebru Umar, ktora pokusila sie na lamach swojego felietonu nazwac prezydenta Turcji "sultanem" i napisala, aby "sie pieprzyl" [go fuck yourself]. Najpierw zostala aresztowana przez turecka policje, przewieziona do szpitala, aby udowodnic, ze nie byla maltretowana. Dziennikarka ma w tej chwili zakaz opuszczania kraju. Jej laptopa skonfiskowano.  

Ta afera jest swieza, ledwie sprzed kilku godzin. Ale zapewne pamietamy inna. Afere w niemieckich mediach publicznych ZDF, kiedy niemiecki satyryk nabijal sie z Erdogana, uzywajac niewybrednych porownan. Prezydent Turcji zlozyl natychmiast zazalenie do prokuratury a...Angela Merkel zgodzila sie ukarac satyryka niemieckiego uzasadniajac, ze "Turcja jest krajem związanym z Niemcami "bliskimi i przyjaznymi więzami". Przypomniała, że w Niemczech mieszka kilka milionów Turków, a Niemcy i Turcja są sojusznikami w NATO". Artysta jest w tej chwili scigany...a w tej samej publicznej telewizji pojawil sie klip "Jestesmy Niemcami", gdzie widnieje podobizna Erdogana, Donalda Trumpa, Beaty Szydlo (podniesiona do rangi zniewagi w publicznych polskich mediach), czy Victora Orbana. 


Ale Turcja idzie dalej. Wykorzystujac "niemieckie sciezki" i przychylnosc swojego zachodniego przyjaciela, domaga sie usuniecia slowa "ludobojstwo" z koncertu, jaki ma sie odbyc 30 kwietnia w Dreznie z okazji rzezi Ormian w Turcji. Wedlug Turcji istnieje "inna wersja historii", w swietle ktorej 1,5 mln Ormian nie padlo ofiara ludobojstwa. Wiec czego? W Belgii w parlamencie federalnym odbyla debata plenarna nad upamietnieniem ludobojstwa Ormian przez rzad Belgii. Belgijscy deputowani o tureckich korzeniach odmowili wowczas udzialu w obradach. Partia CdH usunela za to jedna ze swoich deputowanych brukselskich ze swoich szeregow. Podsumowano to wowczas twierdzeniem, ze "zaprzeczenie rzezi Ormian jest gleboko zakorzenione w mentalnosci tureckiej". W odpowiedzi na incydenty, ambasada turecka przyslala oswiadczenie, w ktorym nazwala rzez "wojna domowa".

Czy ten "turecki deal" jest nam potrzebny? Obawiam sie, ze Turcja nie przyjdzie do Europy z chlebem i pieniadzem. Przyjdzie raczej z kolejna (skoro "balagan" po uchodzcach sie posprzatalo), tym razem "legalna" fala migracji - tysiacami Turkow, ktorzy beda chcieli osiedlic sie w Europie/uciec z kraju Erdogana. I niestety czuje, ze tylko Turcja bedzie w "dealu" zwyciezca. Europa przezarta kryzysem ekonomicznym, kryzysem bezrobocia i deficytem mieszkan, bedzie przypominac przepelniony plac zabaw. Gdzie kazdy wyrywa swoje zabawki.


7 kwietnia 2016, o Dybuku i pobiciach obcokrajowcow na polskich ulicach

fot. Gustavo Majstruk
Czasem otworzyc oczy i wyzwolic umysl z ciasnoty moze trauma. Albo sztuka, ktora potrzasnie systemem wartosci. Zastanawialam sie, dlaczego w Polakach tyle hejtu wobec innych religii i innych nacji (ktore w efekcie sprowadzaly sie do przemocy z pobudek typu: kolor skory, inny akcent), jesli Polska przeszla przez takie samo pieklo, jakie maja teraz mieszkancy Bliskiego Wschodu. Tak, tez bylismy uchodzcami, tylko to wydarzylo sie za czasow naszych dziadkow, rodzicow. Nie za naszych. To nie my odbudowalismy nasze miasta ze zgliszcz, to nie my przerzucalismy gruz po pracy w ramach robot spolecznych. To nie my, 20-, 30- i 40- latkowie, grzebalismy naszych bliskich i oplakiwalismy przyjaciol roznych wyznan, ktorzy zgineli podczas zawieruchy wojennej. To nie my zostalismy albo wykluczeni przez wladze PRL, albo zostalismy zmuszeni do wspolpracy z rezimem.

Pewnie dlatego tak chetnie siegamy do symboliki PW i hasel jednosci narodowej, bo nie znamy innej Polski. Pewnie dlatego tak chetnie bijemy obcokrajowcow, a policja nie upatruje w tym motywow rasistowskich (trzy dni temu pobito w Warszawie czlowieka ludzaco podobnego do mojego meza. Czlowieka wyksztalconego, prowadzacego w stolicy wlasna dzialnosc gospodarcza. Ktore to pobicie? W tym roku chyba 3 zgloszone (po Syryjczyku, Chilijczyku)). Pewnie dlatego tak chetnie komentujemy, ze "gdyby go tutaj nie było, to by go to nie spotkało..." albo: "Pakistańczyk ofiarnie dał się pobić dla tej ustawki?" Moze niektorzy z nas pokusza sie o tak generalna konstatacje: "Pobić? Czytałam, że "uchodźcy" są nawet gotowi ofiarnie utopić swoje dzieci, by zapewnić lepsze życie swoim dzieciom

Dlatego zamiast snic o jednosci narodowej i "bialej sile" wolnej od imigrantow, warto zobaczyc Polske jako panstwo wielu kultur - do drugiej wojny swiatowej sama Warszawe zamieszkiwalo ok 27% ludnosci zydowskiej. Juz wtedy nastroje wsrod przedstawicieli prawicy wobec Zydow przypominaly te aktualne, wobec muzulmanow. Byly to glosy slabe, ale wystarczy zacytowac ktoregos z " dmowszczakow", by zobaczyc te agresje: "Gdyby Polska nie miałaby tylu Żydów, nigdy by nie było rozbiorów", " Hitlerowcy rozumieją, że chcąc zorganizować Niemcy na podstawach narodowych, muszą zniszczyć pozycję Żydów i ich wpływ na społeczeństwo niemieckie". Spolecznosc zydowska, ta zasymilowana i ta tradycyjna miala swoj wklad w historie, kulture i spoleczenstwo polskie. Z pewnoscia nie byloby roznych awangard literackich, malarskich, talentow literackich i dramaturgicznych, gdyby Polska nie pozwolila im rozkwitnac. Kultura polska nie mialaby czesci swoich legend, toposow - jak Dybuka wlasnie.

zrodlo: Wikipedia
Dybuk w folklorze zydowskim to duch, ktory nie przezywszy na ziemi wystarczajaco dlugo, wciela sie w cialo kogos sobie bliskiego, zwykle swojego partnera. W wierzeniach tylko egzorcyzmy cadyka moga odpedzic ducha z ciala ofiary. Czesto takze inicjowany jest w sporach miedzy zyjacymi, a duchem, Sad Tory, ktory ma unaocznic historie i motywy opetania ofiary przez dybuka. Takiego "Dybuka" stworzyl dla widzow Warszawy Szymon An-ski (premiera w 1920 roku), takiego ducha przypomniala wspolczesnym Maja Kleczewska, realizujac dzielo zapomnianego dramaturga dla Teatru Zydowskiego w Warszawie.

Dlaczego warto przypomniec "Dybuka"? Bo nieukojony duch tego/tych, ktorzy odeszli przedwczesnie i tragicznie, domaga/ja sie miejsca w naszej pamieci. W sztuce Kleczewskiej stajemy sie swiadkami zaglady, wskrzeszenia dawnej Warszawy, tragedii pokolen Lei i Khanana, ktorym nie dane bylo spelnic zyciowej roli ani miec potomkow, przedluzajacych nic rodziny. Nie ogladamy dramatu Romea, ktory teskni za Julia. Bierzemy udzial w powtarzajacej sie traumie rodzin Zydow, ktorzy zamieszkiwali "nasze" dzielnice. Obrazy momentami za tak doslowne i tak traumatyczne (grzebanie matki Lei czy swiadkowie na weselu Lei z nowym oblubiencem, ktorzy padaja na deski i ukladaja sie w rzedy cial), ze chce sie zamknac oczy. Ale wlasnie trzeba je otworzyc najszerzej, jak sie da. Wtedy zrozumiemy, dlaczego nie mozna dopuscic do glosu ideologii wykluczenia, tendencji do zludnej jednosci narodowej. Ci, ktorzy jeszcze maja watpliwosci - przejdzcie sie na "Dybuka".

A tu znajdziecie material o przemianach mentalnych w Polsce:
Al-Jazeera o Polsce

4 marca 2016, post-Unijna rzeczywistosc - troche wariacji

fot. Mucahit Gayiran
Czasem zastanawiam sie, co by bylo gdyby. Gdyby UE nie rozpadla sie tylko na papierze. Ale naprawde. Gdzie bylaby wtedy Polska? Takie pytania sa uzasadnione, bo Europa zamknela sie definitywnie na przybyszy z Afryki i Azji, ktorzy szukaja lepszego zycia, na uciekajacych przed wojna, na wybierajacych kraj, do ktorego podazaja na podstawie innego mitu - mitu o przyjaznym panstwie wielokulturowym.

Wielka Brytania dlugo zdawala sie byc takim krajem. Pracy w brud, dobra minimalna stawka, rzadkie kontrole papierów w sektorze malych i srednich przedsiebiorstw. Zatem praca dla kazdego, legalnego imigranta i nielegalnego przybysza. Do tego brak (zasadniczo) bariery jezykowej i liczne swiadczenia. Jak twierdzi moj maz, mozna bylo pracowac latami nielegalnie i miec sie z czego utrzymac, podrozowac i pobierac benefity. A po kilku latach mozna sprowadzac pozostalych czlonkow rodziny. To wlasnie te ostatnie korzysci rozsierdzily brytyjskiego premiera Davida Camerona. Widmo zmniejszenia, a nawet obciecia srodkow na pomoc spoleczna jednak nie zniechecilo tysiecy, ktorzy jak mantre powtarzali "England" i budowali szalasy w dzungli Calais. Panstwo wielokulturowe w modelu angielskim przypominalo szereg diaspor, anizeli mozaike skomponowana z wielu elementow. Byli wiec Pakistanczycy i Indusi (dwie grupy naplywowe najliczniejsze dotychczas), Nepalczycy, Polacy, Litwini, Slowacy, Lotysze, Nigeryjczycy, Somalijczycy, Jamajczycy - i wszystkie te grupy osobno. Anglikom przyzwyczajonym skadinad do widoku roznych twarzy, miasteczka, gdzie juz nie slychac angielskiego, przestaly sie podobac. Dlatego referendum daje wynik negatywny - UK opuszcza UE.

Donald Tusk apeluje wiec do migrantów, aby nie przyjezdzali do Europy i uratowali status quo UE.
Wiele panstw zamyka swoje granice (Austria, Macedonia, Bulgaria, Serbia, Rumunia, Szwecja, Dania i Belgia) i akceptuje "Plan Samsona", wysnuty przez holenderskiego polityka pomysl zawracania migrantow do Turcji. Turcja godzi sie na warunki pod naciskiem lobby UE i opracowuje plan umieszczania migrantów w swoich osrodkach, a czesci migrantow ekonomicznych daje bilety na powrot do swoich krajow. Tymczasem Grecja nie udzwignie kryzysu migracyjnego. W kraju dojdzie do zamieszek, bo UE zazadala drobiazgowej rejestracji migrantow i uchodzcow i wydawania specjalnego dokumentu uprawniajacego do podrozy wglab Europy (preferowani sa wylacznie Syryjczycy). Helleni sobie nie radza i zostaja wykluczeni z UE za niedopelnienie formalnosci, ktore de facto wstrzymuja migrantów na terytorium kraju. Sa pierwsze ofiary - w atmosferze skandalu Grecja podziela los UK.

Niemcy biora sie do roboty. Ponad milion nowych podan o azyl daje co prawda duzo nowych miejsc pracy, ale spora czesc decyzji przeciaga sie w czasie, doprowadzajac do przepelnienia centrów. W kilku z nich wybucha bunt na tle narodowosciowym (Afganczycy walcza z Syryjczykami i Irakijczykami) i zmusza kraj do przyspieszenia procedur. W efekcie kraj zaludnia sie nielegalnymi imigrantami, ktorzy otrzymali decyzje negatywne, ale nie zamierzaja wrocic do swoich krajow. Ostatecznie Niemcy optuja za systemem kwotowym dalekim od swoch obietnic i godza sie na kilkanascie tysiecy nowych azylantów rocznie. Majac jednak o 6 panstw czlonkowskich mniej do rozdzialu wszystkich przybywajacych do Europy, musza pogodzic sie z zalewem migrantami, jak poprzednio.

Szwecja i Norwegia zamykaja granice i ograniczaja przyjecia azylantow do kilkunastu tysiecy rocznie - preferujac Syryjczykow. Nie ograniczaja jednak pomocy socjalnej, jak to w koncu robi Dania i Holandia. Belgia staje w obliczu zalewu migrantami uciekajacymi z Calais i decyduje sie wprowadzic kwoty przyjec, a takze zredukowac pomoc socjalna azylantom. Jej granice z Francja pozostaja zamkniete. Co do jej sasiadki - Francji - blisko polowa mieszkanców "Dzungli" nie ma wyjscia i aplikuje tam o azyl. Problem w tym, ze spora czesc z nich ma juz dokumenty innych panstw czlonkowskich, np. Wloch. Kraj Cezarów odnotowuje wiec znaczny wzrost repatriacji migrantów. I pograza sie w konflikcie dyplomatycznym z Francja. Dodajmy, ze w wyborach parlamentarnych wygrywa nad Sekwana partia  Marine Le Pen, wiec i polityka migracyjna sie zaostrza.

Polska tonie w izolacjonizmie i zaciesnia wspolprace z Wegrami, Czechami i Slowacja - wkrotce dolacza do sojuszu Litwa i Lotwa. Po odmowie przyjecia uchodzcow i ogloszeniu, ze ma "wlasnych" uchodzców wsrod Ukraincow, nasz kraj rozluzni swoja polityke migracyjna. Ale tylko wobec sasiadow zza wchodniej granicy. Spowoduje to rzecz jasna wzrost podan o azyl ze strony Ukraincow i Bialorusinow. To zas doprowadzi do oburzenia Rosji, ktora z kolei zaciesni swoja wspolprace z Francja i UK.

A co robia migranci po rozpadzie "European Dream"? Pakistanczycy szturmuja kraje Zatoki Perskiej, Syryjczycy nadal ryzykuja zycie przeprawiajac sie do Grecji, az w koncu polityka europejska (akceptowanie wylacznie uchodzców przebywajacych w obozach w Turcji, Jordanii i Libanie), zmusza ich do zaprzestania ryzykownych rejsów. Afganczycy probuja za wszelka cene, ale w koncu decyduja sie na azyl w pierwszym lepszym panstwie UE. Czyli Bulgarii, Chorwacji i na Wegrzech. Irakijczycy i Iranczycy rozczarowani poziomiem zycia w Europie przestaja starac sie o azyl i staja sie imigrantami ekonomicznymi. Podobnie do Albanczykow, Kosowian i Roma, ktorzy zasilaja szeregi nielegalnych imigrantów. Czyli...co mi zrobisz, jak mnie zlapiesz.

2 grudnia 2015, koniec swobodnego podrozowania?

- Czy kiedykolwiek byl(a) Pan/Pani na terenie, gdzie dzialaja organizacje terrorystyczne? - takiego pytania moga spodziewac sie turysci udajacy sie do USA. Dodatkowo, rzad chce wprowadzic obowiazek weryfikacji linii papilarnych i deponowanie w Konsulacie kraju fotografii wykonanej przed podroza. Senatorzy tlumacza, ze po zamachach z 13 listopada nie moga ryzykowac wpuszczania potencjalnych terrorystow albo ich sympatykow. Ci, ktorzy cieszyli sie wiec z redukcji potencjalnych czynnosci przed podroza (ESTA - Electronic System for Travel Authorization pozwalal na szybki transfer danych z roznych baz), teraz beda musieli dodatkowo dopelnic formalnosci w swoich placowkach dyplomatycznych.

Anglia, mierzaca sie juz z problemem imigracji z Calais, postanowila zaostrzyc kontrole tak na swoich granicach morskich, jak i ladowych, zatrudni tez agentow specjalnych, ktorzy moga podrozowac z nami w samolocie. Francja reaguje podobnie - na lotniskach kontrole paszportowe sa duzo bardziej szczegolowe, a sami pasazerowie maja wrazenie, ze funkcjonariusze przygladaja sie bacznie kazdej twarzy i kazdemu bagazowi. Belgia planuje umieszczenie bramek wykrywajacych metale przed wejsciem na perony, z ktorych odjezdzaja szybkie pociagi Thalys i kontrole pasazerow wchodzacych na poklad samolotow i pociagow miedzynarodowych. 

Jak dojrzalam w BBC, Grecja ryzykuje opuszczenie Schengen w zwiazku ze swoim obskurantyzmem w dzialaniach poprawiajacych przemarsz migrantow i uchodzcow przez swoje terytorium. Szef europejskiego resortu zdrowia Vytenis Andriukaitis odwiedzil Lesbos i stwierdzil, ze przybywajace na wyspe dzieci sa w bardzo zlym stanie. Wiekszosc jest odwodniona i cierpi z wyziebienia. Na miejscu nie ma pomocy medycznej, kocy czy srodkow odkazajacych. Andriukaitis byl swiadkiem, jak noca juz wyziebieni ludzie rozbijali sie na ziemi, bez mozliwosci ogrzania sie, pod golym niebiem. Funkcjonariusz wystosowal wiec list do Jean-Claude'a Junckera, Przewodniczacego Komisji Europejskiej, w ktorym ostrzega, ze Grecja przypomina w swym standardzie traktowania ludzi "kraje Afryki albo kraje rozwijajace sie".

Wydaje sie, ze niebawem podroze z plecakiem przez Europe beda nalezaly do przeszlosci. A podroze z tzw tour operatorem beda przypominaly przygotowania do Swiat Bozego Narodzenia z "goraczka" wlacznie. Uchodzcom i migrantom nalezy wspolczuc, bo podejmuja sie trudnego kroku, tym bardziej w obliczu zblizajacej sie zimy. I nie dosc, ze nie sa juz zapraszani (w ostatnich miesiacach Wegry, Dania, teraz Belgia wystosowaly specjalne listy adresowane do Syryjczykow, Irakijczykow i Afganczykow, ze nie zapraszaja ich na swoje terytoria), to jeszcze koczuja na granicach kilku krajow w ponizajacych warunkach. Za nieprzemyslane posuniecia polityczne placa wiec swoja cene. Placimy ja wszyscy.



14 listopada 2015, Solidarnosc

#JeanJulien

Slowa latwo nie przychodza. Kryzys humanitarnny zwiazany z naplywem uchodzcow i migrantow stal sie kryzysem czlowieczenstwa. Po ataku na Paryz, w tym momencie po raz drugi zniszczono symbole i zdobycze rewolucji francuskiej: wolnosc, rownosc, braterstwo. A Europa, zamiast sie jednoczyc, dzieli sie na obozy, zamyka podwoje i tonie w ksenofobii. Jak trafnie ujal to ktos w sieci: "ofiarami terroryzmu sa przede wszystkim ci, ktorzy juz przez kilka lat uciekaja od wojny i od przesladowan". Teraz - obok uchodzcow - ofiarami terrorystow stala sie cala Europa. Ta pluralistyczna, wielonarodowa, roznorodna. My wszyscy, mieszkajacy poza Polska, jako integralny skladnik tej Europy. I my, ktorzy w Polsce zostalismy.

31 sierpnia 2015, uchodzcy, migranci i caly ten zgielk "kryzysu migranckiego"



Portret uchodzcy
Bardzo lubie plakat, jaki fotografik Szymon Swietochowski przygotowal dla PAH-u z okazji Dnia Uchodzcy w 2011 roku. Przedstawial on kobiete biegnaca gdzies w pospiechu. Jedna jej noga byla zawieszona w prozni (na tej nodze kobieta nosila wysluzony sandal). Druga stopa (w czerwonej eleganckiej szpilce), kobieta stapala pewnie po chodniku "lepszej" strony kraweznika.

Plakat jest dla mnie symbolem sytuacji uchodzcow. Bo przeciez zostawiasz dom (albo jego ruiny), zabierasz przerazone dzieci, matke, krewnych i po sprzedaniu swojego dobytku, placisz "posrednikowi" i handlarzom, aby znalezc sie w Europie/na Bliskim Wschodzie. Tam dostajesz pomoc materialna, finansowa od pomocy spolecznej, mieszkasz kilka miesiecy (w Polsce 6 miesiecy, w innych panstwach nawet rok) w osrodku dla imigrantow czekajacych na decyzje i...jesli jest ona pozytywna (przeciez musisz udowodnic, ze zycie Twojej rodziny bylo w niebezpieczenstwie), dostajesz albo ochrone uzupelniajaca (wiekszosc przypadkow) i karte pobytu w danym panstwie na okreslony czas, albo status uchodzcy uprawniajacy do nieokreslonego pobytu na terenie tego panstwa.

Trudow na drodze czlowieka, ktory wszystko stracil, jest wiele. Wyczerpanie, trauma, widok glodnych dzieci, ktorym wolontariusze gdzies "pomiedzy" droga do Europy zapewnia posilek, na pewno nie mobilizuje. Warunki, w jakich bytuje rodzina, tez nie naleza do godnych (w Grecji czesto to nielegalne kempingi, spanie na materacach w opuszczonym hotelu). Jest jednak nadzieja, ze cos sie zmieni.

Taki obrazek zwykle mamy w glowach, kiedy dyskutujemy o uchodzcach. Sami mamy burzliwa historie DP-sow, czyli bezpanstwowcow, pozostawionych samym sobie w ruinach obozow pracy przymusowej albo obozach koncentracyjnych w nazistowskich Niemczech. Doskonale przedstawil to Wajda w swoim "Krajobrazie po bitwie". Ludzie z traumatyczna przeszloscia, wydawaloby sie bez przyszlosci, zawieszeni w terazniejszosci, nie chcacy wracac do Polski (gdzie zainstalowala sie nowa, proradziecka wladza), nie chcacy do konca zaakceptowac zycia w kraju dawnego okupanta. Jak szacuje portal porta-polonica, w maju 1945 roku doliczono sie 922 088 obywateli polskich we wszystkich strefach wplywow. W ciagu kilku lat liczba ta sukcesywnie sie zmniejszala, glownie przez emigracje do Niderlandow, Belgii, USA, Kanady, Australii i Wlk. Brytanii. W 1950, na terenie swiezo powstalego RFN zylo juz "tylko" 120 000 dawnych obywateli Polski.

 Jesli zestawic liczby, prawie milion polskich obywateli po wojnie i 140 000 migrantow, ktorzy w ciagu tego roku przemierzyli Morze Srodziemne i tkwia w roznych obozach przejsciowych, pomnozone nawet przez 4 (tyle trwa konflikt w Syrii), i tak liczby te nie beda porownywalne. Czym wiec martwi sie Europa?


Migranckie obrazki
Europa martwi sie "przebitkami", utrwalanymi przez media. Niedawno ogladalam materialy z buntu migrantow na wyspie Kos. Mlodzi, przewaznie mezczyzni, przepychali sie z policja i urzednikami ds. cudzoziemcow po numerek, ktory pozwolilby im na zarejestrowanie sie na policji. Policja bowiem wydaje ograniczone do 72 godzin pozwolenia na legalne przemierzanie kraju. I dlatego setki imigrantow, krzyczac: "chcemy papierow", przepychajac sie i dajac sie bic sluzbom porzadkowym, domagaja sie swoich "numerkow", aby opuscic Grecje.

W pewnym momencie mignela kobieta w modnych "muszych" okularach, ktora lamana angielszczyzna wykrzykiwala, ze nie ma pieniedzy, ze spi w niegodnych warunkach i nie chce wcale byc w Grecji. Chce jechac do Europy. Mezczyzna stojacy obok dodawal, ze wydaje dziennie 100 EUR na osobe. Na innym filmie mieszkancy wysp krzyczeli do zebranych pod urzedami, "dlaczego nie walczycie w swoim kraju"? Uliczny artysta pracujacy vis-a-vis namiotow imigrantow dorzucal, ze to przez nich ekonomia Grecji upadla. Mlody dwudziestokilkuletni Syryjczyk podkreslal za to, ze chce jechac do Niemiec, Szwecji albo Norwegii. Jego znajomi blyskali nowymi telefonami marki Samsung.

W innej czesci Europy trwa exodus migrantow do Hiszpanii przez zasieki, walka o nowe zycie w tunelu pod La Manche. Europejczycy skarza sie na "watahy" walesajacych sie ludzi, agresje wobec kierowcow TIR-ow i narazanie przewoznikow na lamanie prawa (kiedy imigranci wtargna do kontenerow i zostana zlapani podczas kontroli). Z drugiej strony handel ludzmi kwitnie jak nigdy.

Wpuszczac, ale jak?
Slusznie zauwazyl politolog Dominik Hejj, ze kwestia migrantow to "wyrachowana gra polityczna". Jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki znikl problem kryzysu ekonomicznego i starzejacego sie spoleczenstwa Starego Kontynentu. Teraz dosiegl Europe "kryzys migracyjny". Nagle przyszlosc osiadlych pokolen sciera sie z nowa, nieujarzmiona sila nadciagajaca z Afryki. I Europa zdecydowala sie na postawe: "tak, ale....".

Slowacja mowi: tak, ale tylko 200 chrzescijan. Polska handluje migrantami i jest w stanie zaakceptowac swoja kwote (2000 potencjalnych uchodzcow z Syrii i Erytrei) za poprawe stosunkow z Rosja. Wegrzy mowia: "nas Regulacja Dublinska nie obowiazuje i bedziemy rozrozniac imigrantow ekonomicznych od uchodzcow, ktorym naprawde grozi niebezpieczenstwo" i koncza budowe muru uniemozliwiajacego przedostanie sie do dalszej czesci Europy. Wlochy, jak podaje nie do konca wiarygodne zrodlo informacji - tygodnik "Bild", daja 500 EUR na bilet kolejowy. W Grecji 2000 potencjalnych uchodzcow znalazlo schronienie na statku. Kluczem selekcji bylo pochodzenie: Syria i Erytrea wygraly. Afganistan, Bangladesz, Sudan i reszta musialy patrzec na statek ze swoich namiotow. Chwalebna jest w tym migranckim zamieszaniu postawa Niemiec - zdecydowaly sie przyjac 800 tys. uchodzcow bez wzgledu na to, gdzie najpierw dotarli.

A jednak nastroje wsrod nas, mieszkancow Europy nie pozostawiaja nadziei na poprawe sytuacji. Jak podaje periodyk "Valeur Actuelles", 68%  Francuzow objetych badaniem sondazowym jest przeciwnym naplywowi imigracji z Afryki, 63% Niemcow zada wzmocnienia granic i przywrocenia kontroli w strefie Schengen, a 77% mieszkancow Wysp Brytyjskich chce "troche" wzmocnic kontrole ruchu granicznego.

Bukolika a moze (wreszcie) realizm? 
Nie bojmy sie imigrantow. Wpuszczajmy do Europy, ale uwaznie. Pisalam juz o czlowieku, ktory zostal zatrzymany po raz 17. przy probie przekroczenia Morza Srodziemnego. Na pytanie, czy zrobi to jeszcze raz, odpowiedzial bez wahania: nic mnie nie powstrzyma. I rzeczywiscie nic, nawet smierc wlasnego dziecka nie powstrzyma, jak to bylo z pewna kobieta podczas proby dostania sie do rozpedzonej ciezarkowki w Calais. Naiwnie jest wierzyc, ze wraz z uchodzcami wpuszczamy nowa sile robocza, nowych prawnikow, lekarzy, itp. Wiekszosc z nich niestety nie posiada wyksztalcenia, jest czesto niepismienna i zyje latami z pomocy spolecznej (udzielanej nawet nielegalnym imigrantom). To nie wadliwy system panstw opiekunczych, a poszukiwanie lepszej przyszlosci (czytaj: lepszego "socjalu"), prowadzi do konkretnych panstw europejskich (czy gdyby Grecja, Hiszpania i Wlochy byly w innej sytuacji gospodarczej, imigranci i uchodzcy chetniej by sie w nich osiedlali?) .

Jeszcze jedno. Nawet jesli ta rzesza ludzi nie dostanie pozytywnej decyzji po miesiacach bytowania na koszt panstw UE, dostanie dokumenty...we Wloszech. Panstwo to slynie wsrod nielegalnych imigrantow jako miejsce otrzymania latwych dokumentow. Raz wiec imigranci znajda sie w Europie, nic ich nie powstrzyma przed otrzymaniem "papierow". Dowiedziala sie o tym zaloga austriackiego szpitala: zdrowie dzieci nie jest tak wazne, jak strach przed zlapaniem i deportacja.

Osobiscie wole wspierac inicjatywy prywatne. Pewien Syryjczyk sprzedajacy dlugopisy na ulicach Bejrutu tak poruszyl redaktora "Conflict News" i czytelnikow jego portalu, ze postanowil on odszukac mezczyzne. Dzieki projektowi udalo sie zebrac 156 tys dolarow dla Abdula i jego corki. Pewna para tureckich nowozencow przeznaczyla natomiast fundusze ze swojego wesela na posilek dla uchodzcow w tureckim miescie Kilis. Mlodzi nakarmili 4000 uchodzcow.