Polecany post

24 listopada 2021, E-migrantka z pogadanka o uchodzcach i powrot do "SOS-u"

Wielomiesieczna juz dyskusja wokol osob probujacych dostac sie do Polski z terenow Bialorusi polaryzuje. Polaryzuje nie tylko takich ja i mo...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą marokanczycy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą marokanczycy. Pokaż wszystkie posty

22 marca 2016, Co wiemy o terroryzmie w Brukseli, czyli wspolwina spolecznosci

fot. Maja Fabczak
To nie bedzie ladny, uladzony post. Wpis ten dedykuje wszystkim ofiarom terroru i terroryzmu. Wszedzie w: Paryzu, Brukseli, Gazie, Bejrucie, Istambule, Damaszku, Alleppo, Bagdadzie. Tam, gdzie gina niewinni ludzie, nie powinno byc miejsca na poblazanie. Jak napisala moja belgijska kolezanka: "dajcie mi karabin!" Bo krew  splywa nie tylko po scianach. Krew uderza do glowy, skoro zadne racjonalne przeslanki nie potrafia wyjasnic, dlaczego znow doszlo do zamachu. Tym razem w moim miescie.

Mieszkam blisko domu rodzinnego mordercy. Przygladam sie jego dzielnicy - mimo francuskich papierow wychowal sie tutaj, na Molenbeeku i zapewne czesto podrozowal w poszukiwaniu zapomogi socjalnej z jednego kraju do drugiego. Podobnie jego brat - prowadzili tutaj razem "dziuple" dla dilerow i drobnych przestepcow, poki nie zlikwidowala jej policja. Miejsce stoi puste, ale wciaz przypomina, czym trudni sie spora czesc mieszkancow tej dzielnicy, w znakomitej wiekszosci z polnocnych czesci Maroka. Drobne kradzieze, wlamania, ataki na funkcjonariuszy policji (w dzien policyjnej interwencji w Forest przeszla moja ulica demonstracja przeciwko policji, podczas ktorej skandowano: policja mordercy), radykalizm i zycie z garnuszka opieki spolecznej - taki pejzaz moze przestraszyc. Dodajmy do tego liste mieszkancow dzielnicy, ktorzy organizowali zamachy: bracia Belhadj, Hassan El Haski (zamach w Madrycie z 2004), Nemnouche (atak na muzeum zydowskie w Brukseli), Abbaaoud, Haddad, Abdeslam, Akrouh (autorzy zamachow w Paryzu), Coulibaly (Paryz, styczen 2015), Khazanni (zamach w pociagu Thalys w 2015).

Mozemy licytowac sie nazwiskami mordercow. Mozemy znow wskazywac palcem - oto dzielnica terrorystow. Ale wiadomo jedno: lata zaniedban i lichej polityki integracyjnej (powtarzam to za kazdym razem), zamknieta spolecznosc - to wszystko kumulowane latami - doprowadzilo do wybuchu. Nie tylko w Zaventem na lotnisku miedzynarodowym czy w metrze Maelbeek. Tam, w dzielnicy, ktora politycy przekupywali zasilkami i zapomogami w zamian za glosy na ich partie...Dzis wiadomo, ze "Komunikacja miedzy policja, a mieszkancami tej dzielnicy nie istniala". To tlumaczy, dlaczego Abdeslam ukryl sie kilkaset metrow od swojego rodzinnego domu, przy ulicy, na ktorej stacjonuja zwiazki zawodowe, CPAS (czyli belgijski OPS) i kilka miejsc kulturalnych, gdzie odbywaja sie imprezy masowe (Brussels Brewery). Morderca ukryl sie w budynku nalezacym do urzedu dzielnicy, na parterze. Razem ze swoim wspolnikiem, jego kuzynka, jej synem i jego zona. Urzad zagrozil kuzynce mordercy (skazanej juz na 2 lata w zawieszeniu i znanej ze swojego radykalizmu), ze ja eksmituje. Ale czy naprawde to zrobi? Rodzina zyla latami w mieszkaniu socjalnym, najpewniej chroniona przez cala bliska spolecznosc, i przez lata rekrutowala dzihadystow do Syrii. Sasiedzi opisali rodzine jako "spokojna, a skazana byla nieszkodliwa, poruszala sie z trudem"...

To nie kilkunastu mordercow trzeba wiezic. Trzeba pociagnac do odpowiedzialnosci cala spolecznosc mieszkajaca w poblizu. Jest ona rownie odpowiedzialna za zamachy, za nieszczescie ofiar. Za ukrywanie mordercow i ich "krycie" wobec policji i sluzb specjalnych. Jesli najbardziej poszukiwany terrorysta Europy przebywal caly czas w Brukseli, a jego dziuple byly nieprzenikalne - traktowac to nalezy jako akt pasywnej odmowy wspolpracy z organami scigania. Ten pasywny opor wobec wlasnego kraju (czlonkowie diaspor dysponowali obywatelstwem Belgii) i celowy brak komunikacji z wladza nalezy rozumiec jako wspoludzial w aktach terroru. Tylko bez ofiar...

Dodac nalezy, ze zamachy w Paryzu, a teraz w Brukseli nasilily wsrod Belgow postawy dyskryminacyjne wobec imigrantow kazdej narodowosci. Znajome skarza sie na trudnosci w nadaniu obywatelstwa (17 lat w Belgii, 2 dzieci urodzonych w tym kraju), albo nawet w przedluzeniu kart pobytu czy zmianie statusu pobytu (inna, z dzieckiem w wieku szkolnym, ktorej po 5 latach nie chciano zmienic statusu na permanentny). A to dopiero poczatek reperkusji. Czy jednak wszyscy powinnismy placic taka sama cene za uparta konsolidacje spolecznosci Maghrebu przeciw demokracji i pokojowemu wspolistnieniu?
 




1 pazdziernika 2014: co mowia liczby o deportacjach i zatrzymaniach nielegalnych imigrantow

Jak przekonuja analitycy MSW, liczba nielegalnych imigrantow zatrzymanych na granicach Polski przekroczyla 3700. To w porownaniu do 2012 roku o 16% wiecej przypadkow. Raport podaje, ze wiekszosc imigrantow pochodzila z Ukrainy, Bialorusi, Rosji i Gruzji. W raporcie wyszczegolniono tez, a informacje podal portal gazeta.pl, zaobserwowano naduzycie przepisow do ubiegania sie o status uchodzcy. W ubieglym roku spora liczba imigrantow pochodzenia czeczenskiego po otrzymaniu statusu uchodzcy opuszczala Polsce i udawala sie do krajow za zachodnia granica (uprawnia do tego tzw. paszport genewski, ktorym dysponuja).

Konkluzje raportu brzmia jak stara dobra spiewka: Polska jest krajem tranzytowym, nieliczni decyduja na osiedlenie sie. Jak ongis ocenil Tomasz Cytrynowicz, dyrektor departamentu legalizacji pobytu w Urzędzie ds. Cudzoziemców podczas dyskusji w gmachu Agory na temat legalnych i nielegalnych imigrantow i praw ich chroniacych, nielegalnych imigrantow jest w Polsce od 50 tys. do pol miliona. Nikt nie potrafi oszacowac ich dokladnej liczby. Jak dodal pracownik urzedu - byc moze sa to ludzie, ktorych dzieci urodzily sie w Polsce, a oni sami po latach przestali ubiegac sie o dokumenty. Do tego nieludzkie procedury - w przypadku wiz np. dla Ukraincow proces sie przedluza, a wize trzeba odnawiac o kolejny okres. Bez tego, zwlaszcza Ci pracujacy, zasilaja strefe nielegalnych. W przypadku zatrzymania, trafiaja do zamknietych osrodkow strzezonych przez Straz Graniczna, skad zostaja wydaleni do swoich krajow i maja 5-letni zakaz wstepu na terytorium Schengen.

W innych panstwach sytuacja nielegalnych imigrantow nie wyglada rozowiej. Maggie de Block, belgijska Sekretarz Stanu ds. Uchodzcow i Azylu (la Secretaire d'Etat a l"Asile et la Migration), slynaca z twardej postawy wobec nielegalnych imigrantow, zostala ostatnio skrytykowana za przeprowadzanie grupowych lotow (przypominam film "Lot specialny" Fernanda Melgera). Nie udalo jej sie jednak przeprowadzic grupowego lotu do Gwinei-Conacry (na pokladzie mialo byc 27 Gwinejczykow), ale, zdaniem gazety "La Capitale", nie przeszkadza to w przeprowadzaniu lotow niemal codziennie, z 4 zatrzymanymi na pokladzie.

W Belgii mapa nielegalnych imigrantow wyglada nieco inaczej niz w Polsce. Wiekszosc deportowanych w 2013 r. stanowili Albanczycy, Marokanczycy, Rumuni, obywatele Kosowa, Bulgarii i Brazylii. Jak zapewniala Sekretarz de Block: "wydalono 80% nielegalnych imigrantow przebywajacych w osrodkach zamknietych". W porownaniu do Polski liczby sa imponujace: 4139 przypadkow wydalenia przymusowego poprzez lot specjalny i 4585 wydalenia dobrowolnego (wydalony wyjezdza w asyscie policji i w kajdankach, ale wolno, nie jest pozbawiany ruchu i wnoszony do samolotu, jak ci "specjalni").

Poza Europa, a raczej poza jurysdykcja UE, sprawa nielegalnych imigrantow wyglada nieco inaczej. W Norwegii, gdzie takze istnieje dosc liczna polska imigracja, odnotowuje sie nizsza liczbe wydalen w porownaniu do Belgii. Jak podaje portal "moja Norwegia" w 2013 r. deportowano 5198 osob, z czego niemal polowa to przypadki osob, ktore zlamaly tamtejsze prawo. Na tym tle "wyrozniaja" sie Nigeryjczycy i Afganczycy. Innosc sytuacji nielegalnych imigrantow polega takze na tym, ze wyrok po ponownym zlapaniu (wiekszosc nielegalnych probuje wracac) jest wyzszy niz w UE,

W wielu krajach deportacje sluza zachowaniu optymalnego wskaznika przestepczosci. Nie ukrywaja tego wladze Norwegii, Sekretarz Sekretarz Stanu ds. Uchodzcow i Azylu Belgii chwali sie skutecznoscia procedur wobec nielegalnych imigrantow. Czesto jednak deportacja dosiega ludzi, ktorzy czekaja na decyzje o przyznanie azylu (w Belgii ok. 9% deportacji), ktorzy probuja zawrzec zwiazek malzenski albo ktorzy nie odnowili swojej wizy, pozwolenia na prace czy karty pobytu. Trudno w systemie imigracyjnym dopatrzec sie przeslanek humanitarnych, ale jako, ze system zostal stworzony przez ludzi, musi byc dla ludzi. A o to w gaszczu spraw "bez papierow" coraz trudniej.


Korzystalam z: 
"Metro"", 20 marca 2014: "Maggie de Block convaincue des rapatriements collectifs"
"La Capitale", 18 lutego 2014: "4139 etrangers raparties de force en 2013"