![]() |
fot. Marcelo Moura |
Poznajmy wiec Kasie/Kashe, ktora od 27 lat jest mieszkanka Wielkiej Brytanii, w tej chwili przebywa w Kent. Widzimy, jak zmienial sie jej wizerunek przez lata bycia na emigracji, widac w tle rowniez kilka bibelotow wskazujacych na jej patriotyzm ("Dom jest tam, gdzie zostalo serce"). Jest dumna z bycia Polka. A jednak od kilku miesiecy przeszkadza jej jej polski akcent. Bohaterka reportazu wskazuje, ze dostaje nieprzyjazne komentarze od swoich rozmowcow. I ze uslyszala nawet o 'byciu nieuprzejma' w swoim miejscu pracy. Prawdopodobnie, jak przyznaje, przez swoj akcent. Jest jej bardzo przykro z powodu dyskryminacji Anglikow wobec niej i chce to zmienic przez...zmiane swojego akcentu. W tym celu bierze korepetycje z artykulacji u logopedy.
Dlatego nie dziwi reakcja internautow na film o Kasi/Kashy. Zreszta - reakcja mieszana. Wiekszosc pociesza kobiete, zeby mowila ze swoim akcentem i nie przejmowala sie innymi. Inni, przewaznie o polskich korzeniach, dziela sie na tych, ktorzy sa dumni z polskiego akcentu (ktory przeciez jest tylko jednym w tyglu akcentow z wielu zakatkow swiata). Przytoczmy jedna z opinii:
"Bede brutalnie szczery - ona po prostu udaje kogos, kim nie jest. Szkocki, walijski, geordie, cockney, yorkshire, wloski, francuski, hiszpanski, niemiecki, polski, rosyjski - wspaniale jest miec tak rozne akcenty w UK, to czyni ten kraj wielkim. Nie musisz mowic Kroleskim Angielskim aby byc szanowana - przede wszystkim szanuj siebie"
Inna opinia, sympatyzujaca z Kasha, zgola usprawiedliwa dazenia do zmycia z siebie tego trudniego polskiego brzemienia twardego akcentu:
"Nareszcie ktos mowi o rasizmie miedzy bialymi. Kraje Europy zachodniej postrzegaja cie jako kogos gorszego. Przyczep sobie polska flage do samochodu, a nastepnego dnia twoj samochod jest zdemolowany. Tak, sa lepsi Europejczycy i gorsi. [..] Czasem wole milczec niz cos powiedziec, dziwne spojrzenie wystarczy. Rozumiem jej chec nauczenia sie perfekcyjnego angielskiego".
Dodajmy, ze srodtytul reportazu to: "Akcent mowi wiecej, niz slowa". A gdyby tak odniesc sie do tego, co kryje sie za opiniami polskich internautow, ktorzy obejrzeli film? Co moze kryc sie za checia zamieszczania flagi polski na samochodzie albo przechowywania kubkow z polska estetyka? Portal natemat.pl przyjrzal sie blizej fenomenowi Polaka-emigranta i podzielil emigrantow na: swietnie wyksztalconych expatow, tych, co sobie moszcza "Mala Polske" i tych, co uciekaja od polskosci na emigracji. Jak wyglada Kasia/Kasha na tle tych portretow?
Wydaje sie, ze tez mosci sobie taka Mala Polske. Jednak wiele lat na obczyznie sprawilo, ze chce sie zasymilowac i dostosowac, takze jesli chodzi o brytyjski akcent. Czy jednak zmiana akcentu pomoze jej w realizacji planow zawodowych, socjalnych? Czy przysporzy jej przyjaciol? Kwestia akcentu to raczej jedna z warstw integracji w spoleczenstwie, tym bardziej tym wielokulturowym, gdzie kazda mniejszosc etniczna ma swoj wlasny, niepowtarzalny akcent. Wiecej - zamiast smucic sie, ze akcent pozostawia do zyczenia, moze po prostu go zaakceptowac i miec przewage nad autochtonami w tym, ze przeciez jestesmy dwujezyczni. A nawet (jak w Kanadzie czy Belgii), trojjezyczni. Wtedy kompleksy pojda spac i nie bedzie czczych oskarzen o dyskryminacje ze wzgledu na akcent. Emigranci - polubmy swoja oryginalnosc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz