Polecany post

24 listopada 2021, E-migrantka z pogadanka o uchodzcach i powrot do "SOS-u"

Wielomiesieczna juz dyskusja wokol osob probujacych dostac sie do Polski z terenow Bialorusi polaryzuje. Polaryzuje nie tylko takich ja i mo...

16 stycznia 2013, sroda - jak kochaja nas urzednicy

Byla 10 rano. Zimno, ale kilka stopni na plusie. Wlasnie zatrzasnelam drzwi wejsciowe, kiedy uslyszalam wolanie H. Wybiegl na klatke schodowa, trzymajac w reku telefon:

- Dzwoni kobieta z urzedu! Mamy decyzje! - wydawal sie uradowany. - Tak, ja mowisz po hiszpansku troche, daje moja zone. - i przekazal mi sluchawke.

- Slucham, prosze mowic - wypalilam. - Tak, jestem zona. Tak...tak...ok, dziekuje...

- I co - ?! - idziemy do urzedu. Super! - krzyczal w podnieceniu maz.

- Czekaj. - wypalilam tylko, bo glos urzedniczki zanikal w korytarzu starego domu. - Jej glos brzmial smutno, powiedziala, ze nie ma zgody...

- Wyslemy do niej Esperanze. Jak to, tyle miesiecy i co ta urzedniczka wyprawia!

Kiedy pocalowalismy klamke gabinetu naszej adwokat, choc powinna od godziny urzedowac w swoim biurze, pojechalam do pracy. Lzy splywaly mi po twarzy. Same, nieprzymuszone. Nic to, teraz poczekamy na osad osoby, ktora jest w temacie naszych spraw.

Kiedy bylam w pracy, H. wyslal mi wiadomosc na fejsbuku:

- Stworzyli raport. Trzy strony powodow, dlaczego nas nie zaakceptowali. Uzasadnili to Twoim poznym zameldowaniem w Madrycie. I ¨brakiem wiedzy o naszym wspolnym zyciu osobistym i rodzinnnym¨.
- Z kim byles w urzedzie - wyklikalam.

- Z Abdulem. Wyklocal sie, ze bedziemy apelowac. Powiedzieli, ze mamy to pokazac prawnik i niech ona sie z nimi kontaktuje w sprawie apelacji - odpisal maz.

Urzednicy znalezli wygodna wymowke, aby nie udzielic nam slubu. H. potem, jeszcze nie dowierzajac werdyktowi, rozmawial z kims, kto zarejestrowal zwiazek partnerski z Hiszpanka. Podobniez istnieje niepisane prawo, ze przyszli malzonkowie musza mieszkac ze soba nieprzerwanie przez rok pod tym samym adresem. Moj szef dodal, ze trzy lata wstecz urzednicy wykryli blisko 1000 falszywych malzenstw i dlatego sprawdzaja kazdego nie-Europejczyka.

Tymczasem znajomy H. zawarl w listopadzie zwiazek malzenski z Hiszpanka. Zaplacil agentowi 5000 EUR. Kilka dni po naszym werdykcie otrzymal ksiege malzenska i karte rezydencji w Hiszpanii.

Brak komentarzy: